Uprawa nowalijek w ogrodzie
Któż o tym nie myśli – własne, świeże warzywa z ogrodu, które smakują inaczej niż te, które możemy dostać w sklepach. A przede wszystkim – są znacznie zdrowsze od nich. Nowalijki natomiast to najwdzięczniejsze z warzyw, jakie możemy uprawiać. Są nie tylko proste w hodowli, gwarantują feerię smaków, ale przede wszystkim – można je wysiać już w marcu!
Jak jednak zabrać się za uprawę, by cieszyć się obecnością świeżych warzyw na naszym stole?
Tunel lub mini szklarnia
Kiedy zbliża się wiosna, a my dysponujemy miejscem w ogrodzie na to, by postawić niewielką konstrukcję, to już połowa sukcesu. Nowalijki bowiem najlepiej dojrzewają właśnie w takim wyizolowanym środowisku. Dzięki tunelowi lub szklarni świetnie zniosą okresowe przymrozki.
Jeśli nie chcemy się decydować na stałą instalację, możemy postawić niewielki tunel foliowy, tzw. hobbystyczny. Prosta konstrukcja, łatwość składania i rozkładania czynią z takiego obiektu doskonałe miejsce na okresową uprawę warzyw, którą zawsze można złożyć lub przenieść. Należy jednak zwrócić uwagę na materiał wykonania – stelaż z PVC pod wpływem działania promieni słonecznych może wyzwalać niebezpieczne substancje chemiczne, które wcale nie przyczynią się do tego, że nasze warzywa będą zdrowsze czy smaczniejsze. Dlatego najlepiej by było, aby szkielet wykonany był z ocynkowanej stali.
Hodowla w gruncie
Drugą opcją jest hodowla młodych wczesnych warzyw w gruncie. Kruczek w tym, że warzywa ozime należy wysiać jesienią. Jeśli to zrobiliśmy, to pozostaje czekać do przedwiośnia. Wtedy natomiast trzeba pamiętać, aby zabezpieczyć roślinki włókniną, dzięki czemu bez problemu przebrną przez nawracające mrozy. Dużo mniej problemowa jednak wydaje się uprawa w tunelu, przede wszystkim dlatego, że możemy wysiewać i zbierać roślinki na bieżąco.
Jak efektywnie uprawiać nowalijki?
Przed wiekami nasi przodkowie odkryli, że jedną z najefektywniejszych metod uprawy roślin jest tzw. płodozmian. Taka hodowla polega na tym, że nie wysiewamy tych samych warzyw cały czas w jednym miejscu, tylko stale je zmieniamy. Dzięki temu uzyskujemy pełniejsze i smaczniejsze plony niż w przypadku, gdybyśmy cały czas zasiewali je w tym samym punkcie.
Ważne przy tym jest planowanie – warto zapisać sobie, gdzie poprzednio rosła dana roślina, dzięki czemu przy kolejnym sianiu można wybrać nowe miejsce. Zasada ta tyczy się przede wszystkim wysiewu w gruncie – ci hodowcy, którzy decydują się na uprawę w donicach, z racji faktu stałej wymiany ziemi nie muszą się tym przejmować.
Które nowalijki warto uprawiać?
Najwcześniej, bo już w połowie marca możemy zacząć siać już rzodkiewkę, szpinak i roszponkę, które łatwiej sobie radzą z temperaturami poniżej zera. Wraz z końcem pierwszego miesiąca wiosny, do tego trio dołączyć może koper, który można wysiewać nawet co 2 tygodnie, co przedłuży jego zbiory.
Mrozy dobrze znoszą też sałaty (masłowa) i cykoria endywia. Gwarantują nie tylko bogactwo witamin i pyszny smak, ale też stosunkowo łatwą uprawę. Należy jednak pamiętać, że endywia woli uprawę z rozsady, nie wysiewu.
Możliwości poszerza zastosowanie inspektu, który nie tylko gwarantuje doskonałe warunki termiczne i klimatyczne, ale przede wszystkim umożliwia hodowlę buraka ćwikłowego, szczypioru, pietruszki i cebuli, a także warzyw kapustnych.
Zasiane w połowie marca warzywa będziemy mogli zebrać już po około sześciu tygodniach, dzięki czemu, kiedy inni będą kupowali je w sklepach za wysoką cenę i często wątpliwej jakości, my będziemy mogli raczyć się świeżymi, zdrowymi i uzyskanymi tanim kosztem warzywami.